Medycyna i psychologia w walce z zawałem

Medycyna i psychologia w walce z zawałem
Czy zawał jest efektem skrajnego zdenerwowania? Czy jest to tylko chwilowa „przerwa” w pracy serca? Jak wygląda współpraca medycyny i psychologii w przeciwdziałaniu zawałowi serca?
/ 16.11.2010 17:29
Medycyna i psychologia w walce z zawałem

Zaraz dostanę zawału...

Często słyszymy lub wypowiadamy tę kwestię w chwilach nagłego zdenerwowania. To właśnie z tym kojarzy się nam zawał serca – z jakąś gwałtowną sytuacją stresową, która powoduje duże napięcie. W istocie rzeczy zawał nie rodzi się nagle – jest wynikiem przewlekłego procesu zachodzącego w organizmie, polegającego na kumulowaniu się niekorzystnych zjawisk, które dopiero „eksplodują” w rzeczonej stresowej sytuacji.

Nie denerwuj się, to grozi zawałem

Bez nadmiernego pobudzenia układu nerwowego (czyli bez denerwującej sytuacji) nie byłoby odpowiedniego bodźca predestynującego do powstania zawału. Należy także pamiętać, że sytuacje, kiedy zawał trafia nagle „jak grom z jasnego nieba” zdarzają się sporadycznie. Są one oczywiście bardzo spektakularne i łatwo zapadają w pamięć, jednak w rzeczywistości zawał sam w sobie potrzebuje czasu, aby w pełni się rozwinąć.

Jakie badania należy wykonać?

Istnieją badania, które określają ryzyko zawału, czyli prawdopodobieństwo jego wystąpienia. Jest to poziom cholesterolu we krwi (szczególnie tego „złego” cholesterolu). Im bardziej wskaźniki przekraczają normy, tym ryzyko zachorowania jest większe.

Polecamy: Jakie badania wykonać jeżeli grozi nam zawał?

Należy także pamiętać o obciążeniu genetycznym. Jeśli bliska osoba (babcia, dziadek, matka, ojciec lub rodzeństwo) chorowała na serce lub przebyła zawał serca, prawdopodobieństwo zawału wzrasta jeszcze bardziej. Zobowiązuje to do częstszych badań krwi i kontroli lekarskich.

Co zrobić, by nie zachorować?

Najprostszą i najbardziej naturalną metodą jest zmiana stylu życia na bardziej aktywne. Więcej ruchu, spacery, uprawianie sportu czy spędzanie czasu w formie ćwiczeń. Ruch sprawia, że serce staje się silniejsze i bardziej odporne na zagrożenia. Krew szybciej krąży i ma dzięki temu szansę na wypłukiwanie szkodliwych zanieczyszczeń. Bardzo ważna jest także dieta – uboga w tłuszcze zwierzęce. Szczególnie niebezpieczne jest czerwone mięso. To właśnie ono jest źródłem tak wielu przypadków zawałów w Stanach Zjednoczonych, gdzie kuchnia opiera się właśnie na takim rodzaju mięsa.

A jak się nie denerwować?

Bardzo ciężko jest unikać stresujących sytuacji. Sam fakt, że danej sytuacji nie można przewidzieć czyni ją stresującą – nie można zatem jej uniknąć. Umiejętność radzenia sobie ze zdenerwowaniem jest bardzo trudna i w dużej mierze zależy od charakteru i samozaparcia danej osoby. Na szczęście nawet najbardziej nerwowe osoby potrafią się nauczyć kontrolować gwałtowne emocje – w trosce o swoje zdrowie i serce.

Zobacz też: Stres a zawał serca

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA